Przyrząd do dobierania lamp do pracy w układzie przeciwsobnym.
Antoni Biliński
Radioamator, Rok VII, luty 1957 Nr 2
Niniejszy opis dotyczy konstrukcji przyrządu, który służy do dobierania lamp pracujących we wzmacniaczach przeciwsobnych m.cz. Jakkolwiek produkowane wzmacniacza powinny być tak skonstruowane, aby uwzględnione były rozrzuty w charakterystykach lamp (np. do 10%), to jednak w eksploatacji korzystnie jest dobierać lampy o możliwie podobnych charakterystykach.
Opisany tu przyrząd może znaleźć praktyczne zastosowanie nie tylko przy produkcji wzmacniaczy, ale również w radiotechnicznych warsztatach naprawczych i w ramach eksploatacji obiektów radiowęzłowych wyposażonych w większą ilość wzmacniaczy - przyp. red.
Zniekształcenia nieliniowe we wzmacniaczu akustycznym, pracującym w układzie przeciwsobnym można zmniejszyć do minimum, jeżeli elementy symetryczne będą sobie odpowiadać. Połówki transformatora wyjściowego powinny być jednakowe, tzn. powinny mieć jednakową ilość zwojów, jednakową indukcyjność i oporność omową; również stosowane lampy powinny być jednakowe, tj. mieć jednakowy prąd katodowy i jednakowe nachylenie charakterystyki.
Podczas produkcji wzmacniaczy w zakładzie wytwórczym zaobserwowałem, że lampy dobiera się na "wtyczkowym" przyrządzie do badania lamp (gdy lampy mają jednakowe prądy - wstawia się je do gotowego wzmacniacza). Moim zdaniem taki sposób jest niewystarczający. Na rysunku 1 pokazano możliwość dobrania dwóch lamp na przyrządzie serwisowym.
Rys. 1. Charakterystyka Ia=f(Us) dwóch lamp tego samego typu, lecz o innych parametrach
W punkcie badania a charakterystyki się przecinają; oznacza to, że prądy katodowe lamp są jednakowe. Jednak przy sterowaniu lampy, gdy punkty pracy się zmieniają w kierunku napięć ujemnych, lampa I będzie miała większy prąd katodowy niż lampa II, przy tym samym napięciu polaryzacji. Przesuwanie punktu pracy w kierunku dodatnim spowoduje, że zjawisko się zmieni. Fakt ten wpływa na zwiększenie zniekształceń nieliniowych.
Aby temu zapobiec, skonstruowałem przyrząd, który pozwala na dobranie lamp w każdym punkcie charakterystyki; rys. 2 przedstawia mostek Wheatstone'a, w którym oporniki R3 i R4 zastąpiono lampami, jakie należy dobrać.
Rys. 2. Schemat układu pracy przy dobieraniu lamp
Siatki sterujące obu lamp połączone są ze sobą. Przez zmienianie napięcia na nich od nap. -20V do +20V zmieniamy prądy katodowe tych lamp w całym zakresie charakterystyk. Umieszczony między anodami miernik magnetoelektryczny wskazuje różnicę potencjałów jaka może wystąpić wskutek nierówności prądów katodowych. Oporniki R1 i R2 mają jednakową oporność.
Czytaj więcej: Przyrząd do dobierania lamp do pracy w układzie przeciwsobnym
Badanie próżni w lampach odbiorczych
Radioamator, Rok I, Kwiecień 1951r., Nr 4
Sprawdzenie stanu lampy polega na próbie mechaniczno-elektrycznej i badaniu na odbiór.
Próby mechaniczno-elektryczne odnoszą się przede wszystkim do sprawdzenia całości włókna i do stwierdzenia, czy pomiędzy poszczególnymi elektrodami nie ma zwarć. Następnym etapem jest pomiar napięć i prądów w przewidzianych dla danego typu lampy katalogowych warunkach pracy.
Badanie lamp skomplikowanych, takich jak tetrody, pentody, heksody, oktody bez sprawdzenia ich na odbiór okazuje się często niewystarczające; tak więc, mimo pozytywnych wyników badana lampa w odbiorniku pracuje źle, co da się stwierdzić przez porównanie jej z pracą takiego samego typu lampy, uznanej za dobrą.
Przy sprawdzeniu na odbiór badana lampa winna pracować w odbiorniku przez pewien czas nie krótszy od 30 minut.
Oprócz wymienionych prób konieczne jest także zbadanie próżni w lampie, ponieważ praktyka dostatecznie uzasadnia pogląd: zła próżnia - zła lampa.
Jak jednak zbadać próżnię istniejącą wewnątrz lampy? Oczywiście na drodze bezpośredniego pomiaru rozwiązanie tego zadania nie jest możliwe. Okazuje się, że przy złej próżni w obwodzie siatki sterującej płynie prąd siatkowy nawet wtedy, gdy stałe ujemne przedpięcie wynosi więcej niż 1.5 wolta (jak wiadomo w lampach o dobrej próżni prąd ten pojawia się dopiero przy napięciu około 1 wolt i rośnie, gdy napięcie zmierza do wartości dodatnich). Wobec tego prąd siatkowy pozwala sądzić o dobroci próżni w lampie.
„88-50” – 50-watowy wzmacniacz o małych zniekształceniach
Audio, Styczeń, 1958, Vol. 42, No. 1 (Następca czasopisma RADIO, Est. 1917).
W. I. HEATH i G. R. WOODVILLE
Mimo, że zniekształcenia harmoniczne są poniżej 0,5 procenta praktycznie w całym pasmie przenoszenia, ten 50-watowy wzmacniacz jest stosunkowo prosty w konstrukcji i wymaga jedynie dbałości o właściwe okablowanie.
W przypadku wzmacniaczy audio średniej mocy lampa elektronowa KT66 stosowana w stopniach końcowych stała się dobrze znana za sprawą słynnego wzmacniacza Williamsona. Jej dobra reputacja związana z niezawodnością sprawiła, że jest bardzo poszukiwana jako element „gotowych” wzmacniaczy wysokiej jakości, jak i wzmacniaczach budowanych samodzielnie przez pasjonatów audio.
Ostatnio pojawiła się nowa lampa elektronowa o symbolu KT88. Jest to pentoda o większej mocy admisyjnej wynoszącej 40 watów i większej transkonduktancji (konduktancji wzajemnej) równej 11mA/V.
Lampa elektronowa KT88 umożliwia przy wykorzystaniu takich samych konfiguracji układowych konstruowanie wzmacniaczy audio klasy Hi-Fi o większych mocach wyjściowych, a więc wzmacniaczy o większych wymaganiach zarówno podczas ich wykorzystywania w mieszkaniach jak i ogólnie pojmowanym sprzęcie nagłaśniającym. Ta większa moc wyjściowa jest uzyskiwana bez konieczności stosowania wyższych napięć anodowych niż tych stosowanych w dotychczasowych przypadkach. Lampa elektronowa KT88 umożliwia to dzięki mniejszej impedancji anodowej. Przykładowo w układzie z polaryzacją automatyczną (katodową) możliwe jest uzyskanie mocy wyjściowej 30 watów przy napięciu anodowym 375V, w porównaniu z napięciem 425V wymaganym dla lampy elektronowej KT66. Maksymalna moc uzyskiwana przy polaryzacji automatycznej dla pary lamp elektronowych KT88 przekracza nieznacznie 50 watów dla napięcia zasilającego 500V. W niniejszym artykule opisano projekt i budowę takiego wzmacniacza. W drugim artykule przedstawiony zostanie analogiczny opis dotyczący dedykowanego do wzmacniacza przedwzmacniacza. Oba układy są przedstawione na Rys. 1.
Rys. 1. Wygląd zewnętrzny wzmacniacza i przedwzmacniacza opisanego przez autorów. Niniejszy opis dotyczy wyłącznie 50-watowego wzmacniacza mocy.
Wzmacniacz o symbolu "88-50" (lampy elektronowe KT88 i 50 watów mocy wyjściowej) został zaprojektowany w taki sposób aby zapewnić wysoką wydajność i pełną gamę obsługiwanych źródeł dźwięku bez stosowania skomplikowanych rozwiązań układowych i nietypowych elementów. Tym samym jest to układ, który można nazwać ekonomicznym. W powiązaniu z dedykowanym przedwzmacniaczem umożliwia odtwarzanie dźwięku praktycznie z dowolnego źródła takiego jak tuner radiowy, gramofon z wkładką magnetyczną lub krystaliczną, mikrofon lub bezpośrednio z głowicy odtwarzającej z taśmy magnetycznej. Przełącznik obrotowy umożliwia wybór źródła sygnału i jednocześnie dostosowuje czułość toru i korekcje częstotliwościowe do wymaganych parametrów źródeł sygnału. Przedwzmacniacz jest niezależnym urządzeniem połączonym ze wzmacniaczem mocy za pomocą elastycznego kabla. Umożliwia on bezstopniową regulację głośności, regulację tonów itp. Elementy regulacyjne są tak dobrane, że charakterystykę neutralną uzyskujemy dla środkowego położenia elementów regulacyjnych. Aby wyeliminować jeden z największych problemów urządzeń Hi-Fi w przedwzmacniaczu znajduje się filtr dudnieniowy zbudowany w oparciu o interesujący prosty obwód elektryczny.
Czytaj więcej: "88-50" – 50-watowy wzmacniacz o małych zniekształceniach
Dwustopniowy wzmacniacz sieciowy
Radioamator i Krótkofalowiec 1961/11. Autor: K.W.
(Kącik dla początkujących radioamatorów)
Opisane w poprzednich numerach miesięcznika proste jedno- i dwustopniowe wzmacniacze bateryjne dopomogły nam do zaznajomienia się z podstawowymi układami tego typu. Musimy jednak stwierdzić, że zasilanie bateryjne, poza swymi specyficznymi zaletami, wykazuje jednak zasadniczą wadę: jest nieekonomiczne. Dlatego też wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, stosuje się zasilanie urządzeń radiowych z sieci prądu zmiennego.
Wzmacniacze zasilane z sieci prądu zmiennego, zwane popularnie "sieciowymi", różnią się od wzmacniaczy bateryjnych tym, że oprócz właściwego układu wzmacniającego są wyposażone w człon zasilający, złożony przeważnie z transformatora sieciowego, lampy prostowniczej i filtru wygładzającego wyprostowane napięcie. Nieco szczegółów o układzie i pracy zasilacza sieciowego podano w poprzednim numerze przy omawianiu konstrukcji zasilacza sieciowego, przeznaczonego do współpracy z dwustopniowym wzmacniaczem małej częstotliwości. Zasilacz sieciowy konstruowany jest przeważnie jako jedna całość z układem wzmacniacza lub odbiornika (np. sieciowe odbiorniki radiofoniczne), a jedynie w szczególnych przypadkach stanowi oddzielny człon. To ostatnie rozwiązanie zastosowane jest np. w popularnym odbiorniku turystycznym "Szarotka".
Jest jeszcze druga, zasadnicza różnica pomiędzy wzmacniaczem sieciowym i bateryjnym: stosowanie innych typów lamp. Sprawa ta wymaga bliższego omówienia ze względu na swoje zasadnicze znaczenie.
Jak pamiętamy z krótkiego objaśnienia zasady pracy lampy elektronowej ("Radioamator" nr 5/61), źródłem emisji elektronów w jej wnętrzu jest katoda. W przypadku lamp bateryjnych jest nią po prostu cienkie włókno, rozgrzewane do odpowiedniej temperatury. Konstrukcja katody lampy sieciowej, przystosowanej do zasilania prądem zmiennym, jest bardziej złożona.
Rysunek 1 przedstawia nam w przekroju katodę takiej nowoczesnej lampy. Jest to katoda "pośrednio żarzona". Jak widzimy, składa się ona z dwóch zasadniczych elementów: grzejnika elektrycznego, wykonanego w formie spirali z drutu oporowego oraz właściwej katody. Ta ostatnia, wykonywana przeważnie w postaci rurki ceramicznej, pokryta jest na zewnątrz odpowiednią substancją, która podgrzana do odpowiedniej temperatury emituje elektrony. Z powyższego wynika również, że obwód żarzenia nie bierze bezpośredniego udziału w pracy układu wzmacniającego.
Rys. 1. Katoda lampy pośrednio żarzonej (w przekroju)
Istotnie, pokazany na rys. 2 fragment schematu wzmacniacza z lampą sieciową posiada obwód żarzenia całkowicie niezależny od pozostałej części układu.
Rys. 2. Fragment schematu wzmacniacza z lampą pośrednio żarzoną
Obecnie możemy już przedstawić Czytelnikom schemat ideowy jednego ze wzmacniaczy sieciowych. Jak widać na rysunku 3, jest to układ prosty i ekonomiczny, zastosowana bowiem została w nim tylko jedna nowoczesna lampa typu ECL82.
Stereofoniczny wzmacniacz
Młody Technik 1972/09
mgr inż. Franciszek Lesiak
Amatorska budowa wzmacniacza stereofonicznego wysokiej jakości jest bardzo trudna i wymaga wielu wiadomości teoretycznych, umiejętności praktycznych, a także znacznych nakładów finansowych. W związku z tym proponujemy zainteresowanym wykonanie uproszczonego wzmacniacza wysokiej jakości, wprawdzie nie HI-FI, lecz o lepszych parametrach niż wzmacniacze opisywane dotychczas w "Młodym Techniku".
Urządzenie cechuje znaczna moc wyjściowa wystarczająca do nagłośnienia dużego pomieszczenia, np. świetlicy, klubu itp., szerokie pasmo przenoszonych częstotliwości i mały współczynnik zniekształceń nieliniowych.
Zestaw składa się ze wzmacniacza i dwóch kolumn głośnikowych. Podstawowe dane wzmacniacza:
Schemat ideowy wzmacniacza przedstawiony jest na rys. 1. Każdy kanał układu zawiera trzystopniowy wzmacniacz mocy w układzie przeciwsobnym zbudowany na lampach EL84, a ponadto układ regulacji wzmocnienia i barwy dźwięku.
Rys. 1. Schemat ideowy wzmacniacza
Sygnał wejściowy, z jednego z dwóch gniazdek wejściowych, dostaje się przez przełącznik Pr na potencjometr P1 służący do regulacji siły głosu, a następnie na siatkę lampy L1, która jest pierwszym stopniem wzmocnienia napięciowego. Obie katody lampy L1 połączone są z wyprowadzeniami potencjometru P4, którego suwak łączy się z kondensatorem C21.
Montujemy najprostszy wzmacniacz lampowy małej częstotliwości (II)
Radioamator i Krótkofalowiec 1961/06. Autor: K.W.
(Kącik dla początkujących radioamatorów)
Poprzedni numer miesięcznika przyniósł początkującym radioamatorom opis działania i budowy wzmacniacza lampowego o bardzo prostej konstrukcji z transformatorem wejściowym. Jednocześnie przedstawiony był tam schemat podobnego układu wyposażonego w potencjometr służący do regulacji siły głosu. Obecnie, zgodnie z zapowiedzią, omówimy układ wzmacniacza w tej zmodyfikowanej wersji, przy czym jak zwykle podane zostaną wskazówki i rysunki montażowe ułatwiające poprawną budowę tej nieskomplikowanej zresztą aparatury.
Działanie wzmacniacza, którego schemat przedstawiony jest na rys. 1, jest oczywiście analogiczne do działania poprzednio omówionego układu, do niego też odsyłamy wszystkich zainteresowanych.
Rys. 1. Schemat ideowy wzmacniacza
Osobnego omówienia natomiast wymaga obwód wejściowy układu i to nie tylko dlatego, że jest ona nam jeszcze bliżej nie znany, lecz przede wszystkim ze względu na bardzo znaczną jego popularność. Jak wiemy, każdy odbiornik radiowy czy też wzmacniacz jest wyposażony w pokrętło (tzw. popularnie "gałkę"), za pomocą którego można regulować siłę głosu odbieranej audycji lub też odtwarzanego nagrania. Pokrętło to jest niczym innym jak częścią składową elementu zwanego potencjometrem.
Czytaj więcej: Montujemy najprostszy wzmacniacz lampowy małej częstotliwości (II)
Montujemy najprostszy wzmacniacz lampowy małej częstotliwości (I)
Radioamator i Krótkofalowiec 1961/05. Autor: K.W.
(Kącik dla początkujących radioamatorów)
Pomimo stałego postępu w produkcji i zakresie stosowania elementów półprzewodnikowych, jak diody i tranzystory, zasadniczym składnikiem większości urządzeń radiotechnicznych pozostaje jeszcze nadal lampa elektronowa. Jak wiemy, wynaleziona przed około pięćdziesięciu laty lampa stworzyła nieco wcześniejszej od niej radiotechnice wspaniałe perspektywy rozwojowe i stała się podstawą jej niezwykłej kariery. Znajomość konstrukcji oraz zasady działania lampy elektronowej jest pierwszym stopniem "wtajemniczenia" każdego radiotechnika i dlatego obowiązuje również początkujących radioamatorów. Naszą znajomość z lampami elektronowymi zawrzemy w sposób najprostszy, a mianowicie przez własnoręczne zmontowanie i wypróbowanie jednolampowego wzmacniacza małej częstotliwości. Wzmacniacz ten może być wykorzystany do odbiornika detektorowego i oddać - pomimo swej prostoty - niemałe usługi np. w razie potrzeby słuchania audycji przy użyciu większej liczby słuchawek (2 - 6 par).
Schemat ideowy wzmacniacza jest przedstawiony na rys. 1 w dwóch wariantach, różniących się między sobą sposobem doprowadzenia sygnału z detektora do układu wzmacniacza. W pierwszym przypadku (rys. 1a) zastosowany jest sprzęgający transformator tzw. "małej częstotliwości", o odpowiednio dobranej przekładni. Układ ten należy stosować wówczas, gdy sygnał uzyskiwany z odbiornika detektorowego jest bardzo słaby, a zależy nam na otrzymaniu możliwie dużego wzmocnienia, przy czym nie jest tutaj przewidziana jakakolwiek regulacja siły głosu (wzmocnienia). Stosowanie wzmacniacza w układzie z rys. 1b jest natomiast wskazane wówczas, gdy odbiornik detektorowy odtwarza audycje z dość znaczną głośnością; wzmacniacz ten jest nieco prostszy w konstrukcji, a jednocześnie umożliwia regulację siły głosu. Musimy jednak pamiętać, że wzmocnienie zapewniane przez ten układ jest mniejsze od maksymalnego, jakie daje ta sama lampa sprzężona z detektorem za pomocą transformatora. Oczywiście w obu przypadkach sygnał akustyczny z wyjścia odbiornika detektorowego doprowadzany jest do tej samej elektrody, tzw. "siatki sterującej" lampy.
Czytaj więcej: Montujemy najprostszy wzmacniacz lampowy małej częstotliwości (I)
Stereofoniczny zestaw odtwarzający wysokiej jakości 2x10W
mgr inż. Michał Gołębiowski, Radioamator i Krótkofalowiec 1970/05
(Opis dotyczy modelu wykonanego na zlecenie redakcji i praktycznie wypróbowanego przez konstruktora)
Mimo szybkiego postępu techniki tranzystorowej w dalszym ciągu dość często wykonywane są przez radioamatorów urządzenia elektroakustyczne wyposażone w lampy elektronowe. Taki stan rzeczy uzasadnia wciąż jeszcze wysoki koszt elementów półprzewodnikowych oraz fakt, że uruchomianie układów tranzystorowych jest na ogół trudniejsze i bardziej kłopotliwe od ich odpowiedników lampowych oraz wymaga dobrej znajomości zagadnienia i dużego doświadczenia praktycznego.
Niniejszy opis jest adresowany do średnio zaawansowanych radioamatorów, którzy mają już pewne osiągnięcia w budowie urządzeń elektroakustycznych i chcieliby stosunkowo tanim kosztem dorobić się zestawu odtwarzającego wyższej jakości.
Dane techniczne wzmacniacza stereofonicznego
Czytaj więcej: Stereofoniczny zestaw odtwarzający wysokiej jakości 2x10W
O trwałości lamp elektronowych
Radioamator i Krótkofalowiec 1970/02
W Polsce zarejestrowanych jest obecnie ponad trzy miliony odbiorników telewizyjnych. Są to prawie wyłącznie odbiorniki lampowe i można przypuszczać, że w najbliższej przyszłości lampy nie zostaną całkowicie wyparte przez tranzystory. Biorąc średnio 15 lamp znajdujących się w odbiorniku telewizyjnym i dodając do nich lampy pracujące w odbiornikach radiowych i magnetofonach, otrzyma się w przybliżeniu 70 milionów lamp systematycznie eksploatowanych w wymienionych urządzeniach. Ze względu na tak olbrzymią ich liczbę interesująca jest sprawa czasu "życia" lampy. Fabryki gwarantują zwykle czas pracy tego typu lamp od tysiąca do kilku tysięcy godzin. Nie znaczy to oczywiście, że lampa (eksploatowana w prawidłowych warunkach) nie może "skończyć się" przed upływem tego czasu, lub też przepracować znacznie większą ilość godzin.
Program umożliwia określenie optymalnego punktu pracy triody. Nie wymaga instalacji i może być uruchomiony za pomocą większości przeglądarek internetowych. Jest to pierwsza wersja programu, który będzie rozszerzany o nowe możliwości.
Obsługa programu jest intuicyjna. Wystarczy kliknąć na podany niżej odnośnik:
Widok okna programu przedstawiony jest na rys. 1.
Rys. 1. Widok okna programu
Czytaj więcej: Program wspomagający dobór punktu pracy triody
Strona 7 z 16