Kompaktowy wzmacniacz dwukanałowy do systemów stereofonicznych
C.G. McPROUD (Audio August 1958)
(Tłumaczenie "Ola Boga" z Forum Trioda)
Prosty i łatwy w budowie wzmacniacz stereofoniczny o mocy wystarczającej do wszystkich, za wyjątkiem najbardziej rozbudowanych, systemów stereo, w którym dwie pary EL84 dostarczają 15W niezniekształconej mocy w każdym kanale.
Przyjęło się uważać, że pojedynczy wzmacniacz przeznaczony do systemów monofonicznych, dla zapewnienia dobrego odtwarzania bez ryzyka „zgrzytania” przy szczytowych głośnościach powinien mieć moc wyjściową na poziomie 20W. Jednakże podczas pracy dwóch kanałów w systemie stereo można by uznać za minimalną moc 10W w każdym kanale. Jedną z potencjalnych wad systemu stereofonicznego może być większa ilość miejsca zajmowanego przez wzmacniacze – nie mówiąc o głośnikach – uznano więc, że dobrze będzie zaprojektować wzmacniacz wystarczający dla większości użytkowników, mały rozmiarami, lecz o dużych osiągach. Opisywany wzmacniacz wydaje się znakomicie spełniać te założenia.
Wybór lamp
Wybór lamp w zakresie 10-20W jest ograniczony, jeżeli chce się uzyskać możliwie małe rozmiary I pobór mocy. Lampy 6V6 byłyby odpowiednie z punktu widzenia mocy wyjściowej, natomiast poziom zniekształceń okazuje się w ich przypadku niezadowalający.
Czytaj więcej: Kompaktowy wzmacniacz dwukanałowy do systemów stereofonicznych
Więcej o przydźwięku
HAROLD REED
Audio January, 1957
(Tłumaczenie Radiowiec z Forum Triody)
Po wypróbowaniu wszystkich oczywistych i zwykłych środków w celu wyeliminowania szczególnie kłopotliwego przypadku przydźwięku/brumu, czasami może się okazać, że jest on spowodowany tak nietypową przyczyną, jak ta opisana niżej.
Wiele już pisano o brumie we wzmacniaczach audio. Autorowi czasami wydawało się, że w niektórych swoich artykułach opisał ten temat dość dokładnie, lecz później napotkał na brum w obwodach elektrycznych, których nie przedstawił wcześniej ani nie znalazł w innych artykułach. Jeden z takich przypadków zostanie rozważony w tym artykule.
Konstruktorzy wzmacniaczy audio doskonale wiedzą, że lampa wejściowa pracuje z niskim poziomem sygnału i powinna charakteryzować się ona minimalnym upływem żarzenia do katody, wynikającym z przepływu prądu pomiędzy włóknem żarzenia a katodą, które oddzielone są od siebie specjalnym rodzajem izolacji.
Istnieje wiele sposobów na złagodzenie lub wyeliminowanie niepożądanego przydźwięku na wyjściu wzmacniacza spowodowanego tym upływem. Ponieważ zostały one szczegółowo omówione w literaturze, toteż nie będą one tutaj wymieniane. Jednym z najskuteczniejszych sposobów jest oczywiście umieszczenie katody na potencjale zbliżonym do masy. W tym celu zwykle stosuje się duży kondensator bocznikujący katodę.
Czytaj więcej: Więcej o przydźwięku (Audio - USA Styczeń 1957)
Wysokiej jakości słuchawkowy wzmacniacz lampowy
Helmut Becker i Michael Oberesch
Glass Audio 01-0-1988
Tylko nieliczni z nas mają okazję słuchać muzyki z głośnością porównywalną z jej oryginalnym wykonaniem. Nie dlatego, że brakuje nam odpowiedniego sprzętu, ale raczej to nasi sąsiedzi zmuszają nas do zmniejszenia poziomu głośności. Istnieją dwa rozwiązania tego problemu. Możemy albo przenieść się do mieszkania z dala od cywilizacji, albo skorzystać ze słuchawek. Druga opcja jest zdecydowanie tańsza i ma dodatkową zaletę: pod względem jakości dźwięku żaden głośnik nie może konkurować ze słuchawkami.
Większość producentów sprzętu stereofonicznego zdaje się ignorować fakt, że słuchawki należą do najlepszych przetworników. Prawie wszystkie wzmacniacze mają gniazdo słuchawkowe, ale to wyjście jest często w najlepszym wypadku niewystarczające.
Proste i jednocześnie kiepskiej jakości
Zwykle słuchawki po włożeniu wtyku do gniazdka łączą się równolegle z głośnikami, przy czym opcjonalnie głośniki można wyłączyć. Dostępne są zestawy słuchawkowe o impedancji od 8Ω do 2kΩ, ale zazwyczaj ze słuchawkami łączy się szeregowo rezystor o wartości około 300Ω. Takie podejście zapobiega przeciążeniu spowodowanemu zbyt wysokim napięciem na wyjściu głośnikowym o małej impedancji np. 8Ω. Po podłączeniu do zestawu słuchawkowego o wysokiej impedancji rezystor ten powoduje jedynie znikomy spadek napięcia.
Czytaj więcej: Wysokiej jakości słuchawkowy wzmacniacz lampowy
Wieloryb i słoń
(Zapraszam do zapoznania się do luźnego tłumaczenia artykułu wstępnego miesięcznika Glass Audio z 1997 roku dotyczącego placebo i audiofilizmu)
Choć słuchanie odtwarzanej muzyki może wydawać się jedynym obszarem oddziaływania, jestem prawie pewien, że istnieją dwa takie obszary. I nie chodzi tu bynajmniej o wpływ efektów pomieszczenia czy cech sali koncertowej, ale o umysł.
Ciekawą anegdotę przytacza lekarz Lewis Thomas, pisząc o swoim ojcu, który był także fizjoterapeutą. Starszy Thomas praktykował medycynę na Brooklynie w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku. W tamtych czasach medycyna była nadal w dużej mierze homeopatyczna i brakowało wiarygodnych, naukowych informacji na temat dostępnych leków. Brak ten był źródłem głębokiego i ciągłego niepokoju w jego walce z dolegliwościami pacjentów. Zauważył jednak, że chociaż niektórym pacjentom przepisywał leki niewiele więcej warte niż placebo, czyli środków bez dowodów skuteczności, stan pacjentów często się poprawiał, a sami pacjenci ostatecznie wracali do zdrowia.
Truizmem jest stwierdzenie, że w podstawowym sensie lekarze nie leczą ludzi. To ciało leczy ciało, oczywiście, z pomocą lekarzy, ale większość pracy wykonują przede wszystkim mechanizmy samego organizmu. To, co tutaj opisuję, jest bardzo dobrze udokumentowanym zjawiskiem: efektem placebo. Jego skuteczność zależy najwyraźniej od wiary pacjenta, że lek wyleczy jego dolegliwości. Czy uzdrowienie jest prawdziwe? To zależy od tego, kogo zapytasz.
6ZAF podaje czas astronomiczny przez radio
RADIO Listopad, 1921
Po raz pierwszy radio z powodzeniem podało oficjalny czas ważnej ekspedycji astronomicznej. Według słów dyrektora W. W. Cambella z Obserwatorium Licka i szefa grupy, która udała się na pustynne obszary Południowej Kalifornii, aby wybrać stacje obserwacyjne do obserwacji najbliższego zaćmienia słońca. 10 września 1923 r. to „nie będzie to ostatni raz” wystąpienia zaćmienia słońca. Ciekawa historia wiąże się z rolą radia w tej ekspedycji i 6ZAF, z którą w życiu publicznym kojarzony jest A. H. Babcock, inżynier elektryk z Southern Pacific Railroad i entuzjastyczny fan radia.
Późnym rankiem w dniu, w którym ekspedycja naukowa miała opuścić San Francisco, dyrektor Campbell zatelefonował do pana Babcocka, że chronometr, na którym mieli polegać w dokonywaniu obserwacji szerokości i długości geograficznej, uległ uszkodzeniu i nie można go w ostatniej chwili wymienić. Po czym 6ZAF powiedział, że gdyby udało mu się skompletować zestaw odbiorczy i jedno z tych urządzeń, które "rozsławiły dolara", żaden chronometr nie byłby potrzebny. Sygnały czasu z San Diego byłyby dokładniejsze niż jakikolwiek pojedynczy chronometr i można je było łatwo odebrać z odległości 200 mil.
Czytaj więcej: 6ZAF podaje czas astronomiczny przez radio (Radio 11/1921)
Wzmacniacz sieciowy"5L"
Radioamator, Rok III, Luty 53 r., Nr 2
mgr inż. Cz. Klimczewski
W poprzednim numerze naszego pisma podany został opis montażu przystawki wzmacniajacej głośnikowej pracującej w układzie "push-pull". Odwrócenie fazy otrzymywało się w tej przystawce wzmacniającej przy pomocy lampy elektronowej, a nie transformatora. Dzięki nie stosowaniu transformatora i dławika małej częstotliwości koszt przystawki wzmacniającej jest stosunkowo niewielki i trudności w jej montażu również niezbyt duże.
Obecnie, rozwijając schemat przystawki wzmacniającej, opisany zostanie pełny wzmacniacz audio o mocy 25 watów, który posiada szerokie możliwości zastosowania.
Jak widzimy ze schematu ideowego przedstawionego na rys. 1 - wzmacniacz ten przystosowany jest do zasilania prądem zmiennym z sieci elektrycznej o różnych napięciach (od 220 V do 110 V). Pierwsze dwie lampy elektronowe od strony "wejścia" do wzmacniacza, a więc lampa elektronowa 6SC7 i 6AC7 - spełniają rolę tzw. "przedwzmacniacza", w którym napięcia otrzymane z mikrofonów, gramofonu lub odbiornika radiowego uzyskują odpowiednią wysokość celem należytego wysterowania stopnia końcowego, składającego się z lampy elektronowej 6SN7 odwracającej "fazę|" i wzmacniającej, oraz z dwu lamp elektronowych 6L6 pracujących w układzie przeciwsobnym (push-pull), dających potrzebną moc do zasilania głośników.
Transformator głośnikowy
Radioamator 1952/04 (część 1), 1952/06 (część 2), 1952/07 (część 3), 1952/08 (część 4)
inż. Czesław Klimczewski
Wielu z młodych radioamatorów posiada różnego rodzaju głośniki radiowe, które pragną zastosować w montowanych przez siebie odbiornikach. Jeżeli posiadany głośnik jest typu magnetycznego, a więc z drgającą żelazną "kotwiczką" umieszczoną między nabiegunnikami magnesu stałego, to włączenie takiego głośnika w aparat jest bardzo proste.
W takim przypadku końcówkę cewki głośnika oznaczoną znakiem "+" lub kolorem "czerwonym" łączy się z przewodem "plusowym" napięcia anodowego otrzymywanego z baterii anodowej lub zasilacza sieciowego. Drugą końcówkę cewki głośnika oznaczoną znakiem "-" lub kolorem niebieskim albo czarnym łączy się wówczas w podstawce lampowej z nóżką należącą do anody lampy głośnikowej. Schemat takiego połączenia pokazany jest na rys. 1.
Rys. 1.
Odwrotnie, niż podano, włączenie cewki głośnika do obwodu anodowego lampy głośnikowej może spowodować z czasem osłabienie magnesu stałego takiego głośnika, a co za tym idzie i zmniejszenie siły odtwarzanych audycji.
Przegląd układów zasilających
RADIOAMATOR, Rok I, KWIECIEŃ 1951 R. Nr 4, MAJ 1951 R. Nr 5, CZERWIEC 1951 R. Nr 6
Henryk Borowski
Artykuł niniejszy polega na podaniu schematów odstawowych układów zasilających, używanych w odbiornikach, urządzeniach radiowych oraz wszędzie tam, gdzie wymagane jest stałe napięcie zasilające. Praca polegała na przejrzeniu setek schematów, wybraniu i opracowaniu układów standardowych i najczęściej spotykanych w praktyce. Korzystałem tu z literatury niemieckiej, radzieckiej i amerykańskiej. Teoretyczne zasady działania, oraz sposoby projektowania i obliczania poszczególnych części ("trafo", dławików, lamp itd.) zostały pominięte. Znajdą je bowiem czytelnicy w każdej mniej czy więcej popularnej literaturze radiotechnicznej, krajowej lub zagranicznej jak również w miesięcznikach "Radio" czy "Radioamator".
1. Prostowniki jednopołówkowe
Rys. 1
Prostownik najprostszy - prostowanie jednopołówkowe. Uzwojenie S2, załączone między anodą lampy i chassis aparatu. Wysokie napięcie stałe wyprostowane otrzymujemy z katody lampy. W wypadku lampy żarzonej pośrednio źródłem napięcia stałego jest katoda (odizolowana od grzejnika).
Lampa próżniowa jako wzmacniacz
(Uwaga: starałem się zachować oryginalne słownictwo)
B.F. McNamee
Radio (USA) Lipiec, 1922
Typ lampy próżniowej używanej w charakterze elementu wzmacniającego to lampa o wysokiej próżni zwana potocznie lampą "twardą". Próżnia jest prawie tak idealna, że nie ma zauważalnego wpływu cząsteczek gazu; w rzeczywistości ze względów praktycznych można to uznać za idealną próżnię. „Miękka” lampa elektronowa, czyli zawierająca pewne niewielkie ciśnienie gazu i przeznaczona do stosowania jako detektor, może być w pewnym stopniu wykorzystana do celów wzmacniających. Jednak prawie zawsze skutkuje to zniekształceniami, które uniemożliwiłyby jej użycie jako wzmacniacza w radiotelefonie, a jej użycie jest również ograniczone, ponieważ nie będzie działać przy wysokim napięciu anodowym, ograniczając w ten sposób poziom sygnałów, które można uzyskać..
Rys. 1 i Rys. 2
Dlatego lampa elektronowa wysokopróżniowa jest jedyną, która zostanie omówiona w tym artykule..
Czytaj więcej: Lampa próżniowa jako wzmacniacz (Radio USA 7/1922)
Układy wejściowa wzmacniaczy push-pull
RADIO Miesięcznik dla techników i amatorów, Rok III, Maj - Czerwiec 1948, Nr 5/6
Łączenie "przeciwsobne" lamp ostatniego stopnia wzmacniaczy stosuje się wszędzie tam, gdzie moc akustyczna przekracza cyfrę rzędu 10 watów. Najważniejszym powodem po temu jest transformator wyjściowy.
Rys. 1.
W układzie push-pull anodowy prąd stały rozpływa się w dwie strony i nie nasyca rdzenia, tak, że nie ma potrzeby dawania szczeliny w żelazie i transformator wypada dość mały, dobra charakterystyka częstotliwości jest nietrudna do osiągnięcia, a zniekształcenia są niskie. Równie ważnym argumentem jest to, że tylko push-pull daje możność lepszego wykorzystania lamp przez stosowanie "klasy B" lub bardzo popularnej "klasy AB", gdzie prąd anodowy zmienia się przy większych amplitudach. Trzecią wreszcie, lecz bynajmniej nie najmniejszą zaletą push-pull'a są zredukowane zniekształcenia.
Układ push-pull jest jednak z natury swojej bardziej skomplikowany. Dobry transformator wyjściowy jest niełatwy do wykonania, trzeba dobierać lampy parami i wyrównywać ich prądy, ale najwięcej chyba wątpliwości budzi sprawa wzbudzania siatek napięciami częstotliwości akustycznej. Najstarszym, lecz do dziś stosowanym sposobem, powiedziałoby się, naturalnym jest użycie transformatora wejściowego /9rys, 1). Wykonanie tego transformatora z wyrównaną charakterystyką częstotliwości w dużym zakresie, nie jest łatwe, a tak wykonany zajmuje dużo miejsca i powoduje duże kłopoty konstrukcyjne, zbiera szum sieciowy itd. Obecnie w większości wzmacniaczy stosuje się wzbudzanie lampowe.
Czytaj więcej: Układy wejściowe wzmacniaczy push-pull (Radio dla Techników i Amatorów 1948/05-06)
Strona 1 z 16