- Szczegóły
-
Kategoria: Radioamator i Krótkofalowiec
-
Odsłony: 2827

inż. Konrad Widelski
Wszystko o gitarze elektrycznej - część III
Radioamator i Krótkofalowiec Polski, Rok 16, Listopad 1966r., Nr 11
(część 1), (część 2)
W poprzednich częściach (w numerach 9 i 10/66) omówiliśmy zasadnicze problemy związane z gitarą elektryczną oraz podaliśmy opisy konstrukcyjne dwóch wzmacniaczy: mniejszej mocy (z jedną lampą głośnikową) i większej mocy z dwiema lampami głośnikowymi w układzie przeciwsobnym. Orientacyjna moc tych wzmacniaczy wynosi około 3÷4W (mniejszy) i 10÷12W (większy). Zbudowanie wzmacniacza jeszcze większej mocy jest już znacznie trudniejsze. Trudności te wynikają między innymi także w uzyskaniu właściwych materiałów, a przede wszystkim transformatorów wyjściowych i sieciowych.
Mówiąc o wzmacniaczu większej mocy mamy na myśli wzmacniacz o mocy około trzykrotnie większej od omówionego, tzn. o mocy około 40÷50W. Tylko bowiem takie, przynajmniej trzykrotne zwiększenie mocy aparatury wzmacniającej jest dopiero wyraźnie zauważalne. Zmiana mocy aparatury, np. z 10÷12W na 15÷17W (maksymalna moc, jaką można uzyskać z pary lamp typu EL84) jest praktycznie niezauważalna. Nie bagatelny jest również koszt aparatury wzmacniającej o mocy około 40÷50W oraz również koszt głośników, który przy wspomnianych mocach wzrasta już do tysięcy złotych. Tak więc reasumując, stwierdzamy, że w zakresie możliwości radioamatorskich wykonywanie wzmacniaczy większych mocy niż z parą lamp typu EL84 w stopniu końcowym, nie wchodzi w rachubę. I tutaj powstaje zasadnicze pytanie; czy wzmacniacze o mocy 4W i 12W, jakie omówiliśmy wyżej, są przydatne dla gitarzysty? Czy moce te wystarczą dla jego normalnych potrzeb?
Stosowanie wzmacniaczy
Wbrew pozorom, moce wyjściowe opisanych wzmacniaczy są dość znaczne. Pod określeniem "znaczne" rozumiemy, że w większości przypadków wystarczają one dla przeciętnych potrzeb gitary elektrycznej. Warto tu podkreślić, że o efekcie końcowym, tj. o nagłośnieniu takiego czy innego pomieszczenia, decyduje moc akustyczna, to znaczy moc wytworzona przez głośnik (moc drgań akustycznych wytwarzanych w powietrzu przez membrany głośników). Sprawność głośnika jest bardzo niewielka, a co ważniejsze - nie jest ona jednakowa dla różnych głośników. Przeciętny pojedynczy głośnik posiada sprawność rzędu 2%, a więc przykładowo, z 10W mocy elektrycznej doprowadzonej do głośnika zaledwie ułamek wata zostaje przetworzony na drgania akustyczne.
Dla wielu Czytelników powyższe stwierdzenia mogą wydawać się nieco zaskakujące, lecz niestety - nie ma na to żadnej rady. Warto jednak zastanowić się, co robić w tej sytuacji.
Pierwszy wniosek jaki się nasuwa, to ten, że nie ma sensu stosowanie wzmacniaczy dużej mocy z niskosprawnymi głośnikami. Bardziej celowe będzie użytkowanie wzmacniacza mniejszej mocy, a więc tańszego i łatwiejszego w budowie, w połączeniu z głośnikiem o większej sprawności. Zgoda - potwierdzi każdy, ale skąd wziąć takie głośniki? O tym pomówimy później, na razie przejdziemy do jeszcze innego zagadnienia rzutującego na zagadnienie mocy aparatury wzmacniającej dla gitary elektrycznej. Jest to zagadnienie mocy potrzebnej dla uzyskania tych samych efektów akustycznych przy różnych częstotliwościach. Nie będziemy wdawać się w bardziej szczegółowe rozważania, stwierdzimy natomiast, że dla wywołania u słuchacza jednakowego wrażenia głośności potrzebne są moce akustyczne tym większe, im niższą częstotliwością dźwięku operujemy. Dla przykładu warto podać, że moce akustyczne wymagane dla najniższych tonów (30÷40Hz) są około 10-krotnie większe od mocy wytwarzających dla tego samego celu w środkowych rejestrach (około 1000Hz). Stąd drugi, również bardzo ważny dla nas wniosek: dla instrumentów basowych stosujemy większe moce, dla średniotonowych - mniejsze.
Po tym niezbyt może szczegółowym wprowadzeniu w podstawowe zagadnienia techniki nagłośniania możemy przystąpić do sformułowania wniosków końcowych.
- Dla gitary o tonach średnich (a więc dla gitary - mówiąc terminem gitarzystów - solowej, prowadzącej czy towarzyszącej) wystarczająca moc aparatury wzmacniającej wynosi 3÷5W.
- Dla gitary o niskich tonach, a więc dla gitary basowej wymagana jest większa moc aparatury wzmacniającej, rzędu 10÷20W.
W obu wyżej podanych przykładach uzyskane wyniki (tj. nagłośnienie pomieszczenia) mogą być poprawne jedynie w przypadku zastosowania zestawu głośnikowego o dużej sprawności. Zestaw ten, dla uzyskania maksymalnej mocy z danego wzmacniacza, musi być ponadto poprawnie dopasowany do oporności wyjściowej wzmacniacza. Oczywiście mamy na myśli przeciętne warunki, a więc niezbyt dużą salę o niezłych własnościach akustycznych. Wspomnianymi mocami nie można natomiast nagłośnić dużej sali o wybitnie złej akustyce (np. hali fabrycznej); nie są one również wystarczające w przypadku zbyt żywej reakcji "nastoletniej" publiczności.
Czytaj więcej: Wszystko o gitarze elektrycznej - część III